niedziela, 21 sierpnia 2016

Dzień 17 podsumowanie


Zapowiadało się upalnie, słonecznie i do godziny 14 taki był. Ale po kolei, dziś wystartowałem po godzinie 7.30 z przystani w kierunku centrum Szczecina by zobaczyć piękne budynki i pomniki w tym mieście. Oczywiście port ⚓, jachty, statki i wielkie żurawie również były ważnym punktem zwiedzania :) gdy już nacieszyłem oko, rozgrzałem lekko kliszę małego aparatu w telefonie skierowałem się w dzielnice Szczecina zwaną Przecław. A tam czekała na mnie ekipa, którą poznałem dwa dni wcześniej nad morzem. Czekała z pysznym śniadaniem i super atmosferą :) ( dziewczyny jeśli chcecie więcej takich przerw w pracy to mogę częściej przejeżdżać przez ten koniec świata :P).  Najedzony i pełen energi skierowałem się w stronę przejścia granicznego Rosówek gdzie wjechałem na terytorium naszych sąsiadów. Zapewne ktoś się może zapytać po co tam wjechałem jak to jest objazd wzdłuż granic Polski, ja odpowiem, że ta wyprawa jest też dla mnie swoistą przygodą i skarbnicą rzeczy, miast i miejsc nieodkrytych także odrobinę poza granicami kraju :) drugim ważnym elementem jest fakt równej i pięknej drogi rowerowej wzdłuż Odry (dokładnie na wałach) . Szkoda tylko,  że ta ścieżka jest po stronie sąsiadów naszych. Po przejechaniu 80km od Szczecina zauważyłem chmury za moimi plecami. Wyglądały jak by miały tylko postraszyć, no ale w rzeczywistości trochę inaczej to wyglądało. Zmoczyło mnie dość mocno, jechałem ok 30km w dość mocnym deszczu i dopiero jak buty  miały po 0.5 kg. więcej wagi, sakwy trochę wody, ja mokre spodnie i głowę natrafiłem na agroturystykę w wiosce Stare Łysogórki. Przemiła Pani ugosciła herbatą i pokojem :) wykąpany, najedzony zbieram ciepło które mi uciekło :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz